Mateusz Różański dziennikarz legnickiego oddziału Gazety Wrocławskiej wcielił się w rolę ochotnika do gry i nauki w SMS Miedzi Legnica. 27-latek wykonał wszystkie ćwiczenia testowe oraz wystąpił w grze podsumowującej nabory. Jak sam mówi, był pod dużym wrażeniem organizacji i trudności sprawdzianów ale także frekwencji podczas ostatniego naboru.
Mateusz Różański zgłosił się na testy do Szkoły Mistrzostwa Sportowego Miedzi Legnica, ponieważ chciał sprawdzić w jaki sposób Akademia Piłkarska Miedzi Legnica prowadzi nabór do swoich drużyn. Już po rozgrzewce czuł lekkie zmęczenie. – Bardzo długo nie brałem udziału w takiej rozgrzewce. Troszkę już czuję zmęczenie, ale nie obawiam się testów – mówił dziennikarz.
Mateusz wziął udział w kolejnych sprawdzianach. Najpierw bieg z fotokomórkami dla sprawdzenia szybkości startu i przyspieszenia a następnie test na zwrotność z piłką. Ostatnim sprawdzianem był udział w grze. Tu Mateusz zagrał jako bramkarz i w ocenie trenerów uzyskał same dziesiątki w skali od 1 do 10, gdzie 10 to najwyższa wartość.
- Młodzi ludzie z którymi się tu spotkałem są pełni pasji i chęci do gry w piłkę nożną. Udało nam się przetrwać do końca testów. Nie było łatwo. Cieszy mnie na pewno frekwencja ochotników, którzy przyjechali tu z całej Polski – powiedział Mateusz Różański.
Mateusz tuż po zakończeniu testów do SMS Miedź nie martwił się jednak o swoją formę. Jak sam mówi, dopiero nazajutrz będzie próbował doprowadzić się do pełnej sprawności. – Dopiero jutro odczuje te testy w mięśniach. Na szczęście nie trzeba było wzywać karetki ani nikt nie musiał mnie resuscytować – żartował.
Poniżej prezentujemy materiał filmowy ze sportowego sprawdzianu dziennikarza Gazety Wrocławskiej podczas ostatnich naborów do SMS Miedzi Legnica w tym sezonie.