przycisk-klub2.jpg przycisk-akademia2.jpg przycisk-biznes2.jpg

Marcin Dorna: obserwujemy każdego młodego zawodnika

2015_Marcin_Dorna_w_akademii_-_3.jpg- Najpierw zawodnik musi być ogólnie przygotowany do uprawiania sportu, a później może specjalizować się w piłce nożnej. To młode pokolenie, które teraz wchodzi do piłki, jest bardzo świadome – mówi Marcin Dorna, trener młodzieżowej reprezentacji Polski w piłce nożnej, który poprowadził szkolenie dla trenerów Akademii Piłkarskiej Miedzi.

W Legnicy poprowadził Pan szkolenie dla trenerów Akademii Piłkarskiej Miedzi Legnica, która ściśle współpracuje ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego Miedź. W efekcie dzieci w gimnazjum i liceum SMS Miedź mają kompleksowy program edukacyjno-treningowy. Jak Pan ocenia ten projekt?

MARCIN DORNA: - Rozwiązań w tym zakresie jest kilka. Niektóre federacje czy kluby w Europie traktują szkolenie na równi z procesem edukacji, właśnie w obrębie szkół sportowych. Inne rozdzielają te dwie rzeczy, uniezależniając szkolenie piłkarskie od edukacji szkolnej. Oba rozwiązania są w Polsce możliwe, ale takie podejście jak w Miedzi Legnica jest super. To bardzo pozytywne, tym bardziej jeśli spojrzeć na objętość zajęć proponowanych młodym zawodnikom.

W SMS Miedź zajęcia sportowe to nie tylko stricte piłka nożna, ale też sporty uzupełniające ogólnorozwojowe, jak pływanie czy akrobatyka. To dobry kierunek dla młodych adeptów futbolu?

- Oczywiście, to jest bardzo zasadne. Ogólnie bardzo sprawny zawodnik jest w stanie robić postępy w elementach typowo piłkarskich. Dziś nie da się od tego uciec – najpierw zawodnik musi być ogólnie przygotowany do uprawiania sportu, a później może specjalizować się w piłce nożnej.

Podczas spotkania z trenerami Miedzi wspomniał Pan, że pracujecie nad narodowym modelem gry. Czy wiąże się to także ze wskazówkami dla akademii piłkarskich, których w Polsce powstaje coraz więcej?

- Ten model, nad którym pracujemy, w domyśle ma być dla akademii piłkarskich. Oczywiście, nie obligatoryjnie, a raczej jako inspiracja do własnej pracy, bo przecież każda akademia ma swoją wizję i myśl szkoleniową. Jeżeli ktoś z tego skorzysta, to będzie to dla nas kapitalna sprawa. Krok dalej to już certyfikacja akademii, ale o tym na razie nie chciałbym się wypowiadać, choć naturalne jest, żeby nagradzać te akademie, które dobrze pracują z młodzieżą.

Często szkoli Pan trenerów pracujących w klubach z młodzieżą?

- Bywa, że kluby zwracają się do mnie z prośbą o takie spotkania. Czasami odbywa się w to w formie treningów pokazowych. Takie spotkania to zawsze możliwość wymiany ciekawych doświadczeń i spostrzeżeń szkoleniowych, ale nie jest to nasza standardowa działalność. Podstawa to selekcja zawodników i praca z reprezentacją młodzieżową oraz kilka innych projektów Polskiego Związku Piłki Nożnej, jak choćby Akademia Młodych Orłów, Letnia Akademia Młodych Orłów, czy turniej „Z podwórka na stadion”. Do tego jest jeszcze szereg kursów trenerskich.

Wracając do Miedzi – trener Janusz Kudyba regularnie stawia na kilku młodzieżowców w rozgrywkach I ligi. Przygląda im się Pan w kontekście ewentualnych powołań do młodzieżówki?

- Obserwujemy każdego młodego zawodnika grającego w klubach do II ligi włącznie. Śledzimy szczególnie tych, którzy grają regularnie. Jest tych zawodników sporo i konkurencja jest duża, choć oczywiście chciałbym, by było ich jeszcze więcej, bo z ilości można przejść w jakość. Cieszę się, że tych młodych zawodników w rozgrywkach pojawia się coraz więcej. Niektóre kluby wprowadzają ich świadomie do seniorskiej piłki, nie traktując gry młodzieżowca tylko w kategoriach wymogu regulaminowego.

Spośród młodzieżowców Miedzi najlepiej zna Pan chyba Adriana Cierpkę?

- Adriana znam bardzo dobrze – w 2012 roku byliśmy wspólnie na Mistrzostwach Europy U-17, gdzie zdobyliśmy medal. To była fajna przygoda i bardzo dobra motywacja dla tych chłopców do dalszego rozwoju. Część z nich trafiła potem do klubów Ekstraklasy, część do I ligi, a ktoś nawet zaliczył debiut w seniorskiej reprezentacji. Bardzo mnie to cieszy i śledzę uważnie rozwój każdego zawodnika z tamtej kadry. Nie ukrywam, że to była grupa zawodników, z którą osiągnęliśmy na ME dobre wyniki i to był dla nas wszystkich bardzo fajny czas.

Nie brak opinii, że to pokolenie wyznacza nowe standardy w polskiej piłce. Mam na myśli ich dbałość o detale, przygotowanie motoryczne, korzystanie z porad dietetyka, czy świadomość potrzeby edukacji.

- To młode pokolenie, które teraz wchodzi do piłki, jest bardzo świadome. Skoro oni dziś zachowują się bardzo profesjonalnie, to należy cieszyć się, że trenerzy, którzy z nimi pracowali, uświadomili im, jak bardzo jest to ważne.


Podręczniki 2024/25
SMS Dziennik
Strefa Miedzi Legnica

 

    1. „Ten, kto przeniósł górę, zaczął od małych kamyków” – przysłowie chińskie

 

Rekrutacja na rok szkolny 2014/2015

belka-face-akademia_2.jpg

POLITYKA PRYWATNOŚCI

KLAUZULA INFORMACYJNA

 
 

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie.