Podobno optymista twierdzi, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, a pesymista obawia się, że to może być prawda. Dzień Pozytywnego Myślenia ma pomóc wszystkim przyjąć tę prawdę i uwierzyć, że wszystko zmierza we właściwym kierunku. Pomysłodawczynią tego święta jest amerykańska psycholog Kirsten Harrell. Od lat zajmuje się ona badaniem wpływu optymistycznego nastawienia na zdrowie i proces leczenie. Według badań naukowców - optymiści są od 5 do 10% mniej narażeni na choroby serca, wylew, depresję czy nowotwór. Jedną z przyczyn może być fakt, że optymiści zwykle prowadzą zdrowszy i bardziej aktywny tryb życia niż pesymiści. O czwartkowy nastrój zadbała w szkole pani pedagog. Przeprowadziła ona dla uczniów kreatywne zajęcia, w czasie których optymizm i pozytywne myślenie ćwiczono w praktyce:)